Find the perfect color for your facade
Get the appNajpierw jednak kilka słów o „podstawach”, czyli tynku wapiennym Baumit KlimaWhite. To produkt, który nie zawiera sztucznych substancji, a przy tym jest naturalnie biały i ma zdolność regulacji mikroklimatu wnętrz. Jego mikroporowata budowa sprawia, że tworzy on „oddychającą” warstwę na ścianie, a do tego pozwala szybko pobierać lub oddawać wilgoć z i do powietrza – dokładnie tak jak trzeba, by czuć się dobrze w pomieszczeniu. Wykazuje również właściwości antybakteryjne i antyalergiczne – otynkowane powierzchnie nie przyciągają kurzu i zanieczyszczeń. Do tego jest łatwy w zastosowaniu. Można go kłaść ręcznie lub maszynowo i świetnie sprawdza się zarówno jako jednowarstwowy tynk zacierany, jak i tynk podkładowy pod gładź wapienną. Jako materiał o dobrej przyczepności do podłoża, Baumit KlimaWhite znajduje zastosowanie na wszelkich mineralnych podłożach budowlanych – betonie, betonie komórkowym, cegle wypalanej, pustakach ceramicznych i silikatowych.
Jeśli naszym celem jest idealnie gładka i naturalnie biała powierzchnia, osiągniemy go łatwo – przy zachowaniu wszystkich parametrów pozwalających ścianie „oddychać” – stosując na otynkowaną płaszczyznę gładź w „zdrowej” wersji – nie wcześniej jednak niż 24 godziny po zakończeniu tynkowania, a gdy jest chłodno – nawet po 3-5 dniach. Tu w zależności od potrzeb oraz preferencji do wyboru mamy gładź wapienną Baumit KlimaFino (wcześniej Baumit KlimaGlätte) lub tegorocznego debiutanta – wapienną gładź szpachlową Baumit KlimaFinish.
Pierwsza z alternatyw to naturalnie biała mieszanka o dużej zawartości wapna przeznaczona do zastosowania jako wysokiej jakości końcowa warstwa pod farbę. Druga to gładź szpachlowa, która sprawdzi się jako warstwa start i finisz co oznacza, że możemy jej użyć do przygotowania bazy pod ostateczną warstwę gładzi – zaszpachlować drobne ubytki, wyrównać wstępnie podłoże, a także wykorzystać do ostatecznego wygładzenia ścian i sufitów przed malowaniem. Dzięki swojej formule i konsystencji pasty jest ona gotowa do natychmiastowego użycia i bardzo prosta w aplikacji, co czyni ją idealną propozycją dla tych, którzy oprócz wysokiej jakości uzyskanych powierzchni cenią sobie także większą wygodę i wydajność prac.
Obie propozycje są paroprzepuszczalne i antybakteryjne. Równie dobrze sprawdzają się do wygładzania powierzchni ścian i sufitów na tynkach wapiennych, jak i cementowo-wapiennych czy betonie wewnątrz budynków. Każdy inwestor i wykonawca doceni również fakt, że użycie tych produktów pozwala uniknąć kłopotliwego, ze względu na duże zapylenie pomieszczenia, szlifowania.
Ostatnim przed malowaniem krokiem, z jakim przyjdzie nam się mierzyć, jest zagruntowanie podłoża. Tu możemy liczyć na podkład Baumit KlimaPrimer, który wyrówna chłonność podłoża, zapewniając optymalną przyczepność kolejnych warstw i nie emitując przy tym żadnych zapachów czy szkodliwych substancji. Gdy ten wyschnie, pozostaje już tylko nadać ścianom czy sufitom taki kolor, dzięki któremu staną się one ozdobą domu, a wnętrza zyskają swój indywidualny charakter. Do tego zadania warto delegować stworzoną na bazie naturalnych składników farbę krzemianową Baumit KlimaColor. Jest nie tylko paroprzepuszczalna, ale również bezzapachowa, a do tego bezemisyjna, pozbawiona rozpuszczalników oraz środków konserwujących. Jej atutem jest także znakomita siła krycia. Z powodzeniem można ją nakładać ręcznie za pomocą wałka lub pędzla, jak również maszynowo z użyciem natrysku w technologii Airless.
Dzięki uzupełnieniu linii BaumitKlima o trzy nowe produkty, wybór kompletnego programu do wykończenia wnętrz, który zapewnia nie tylko trwałe i estetyczne efekty, lecz przede wszystkim jest rozwiązaniem korzystnym dla zdrowia, nigdy nie był tak prosty. W dobie rosnącej świadomości na ten temat, jak również braku czasu wynikającego z coraz szybszego tempa życia, taki system to idealne dopełnienie zdrowego stylu życia, o który dbałość powinna być tak kompleksowa jak to tylko możliwe. Również w zakresie wyboru odpowiednich materiałów do wykończenia wnętrz, w których spędzamy przecież tyle czasu…